Kruche z zewnątrz i miękkie w środku, trudno się zorientować iż jest to bezglutenowy wypiek rodem z francuskiej prowincji.
Przepis na 2 sztuki
350 g BMM (przepis tutaj) lub innej mąki bezglutenowej
50 g mąki z amarantusa
200 ml ciepłego mleka
100 ml ciepłej wody
7 g drożdży instant
1 łyżka cukru
1 łyżeczka soli
1 jajko do posmarowania bagietek (opcjonalnie)
Wszystkie składniki wymieszać na jednolitą masę (ciasto powinno mieć konsystencje bardzo gęstej śmietany), przykryć ściereczką i odstawić do podwojenia objętości na minimum 4 godziny (najlepiej na noc – w tym przypadku w lodówce). Po wyrośnięciu ciasto ponownie mieszamy i dzielimy na dwie części i formujemy bagietki. Przekładamy je do formy na bagietki wysmarowanej tłuszczem lub zwykłej brytfannie wyłożonej papierem do pieczenia. Pozostawić ponownie do wyrośnięcia na 40 – 50 minut, po tym czasie bagietki przecinamy wzdłuż ostrym nożem.
Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni C, przed włożeniem bagietek do piekarnika smarujemy je roztrzepanym jajkiem (ja to pominęłam). Bagietki pieczemy do zarumienia przez około 25 minut. Studzimy na kratce.
Dziękuje za przepis. Wyszły pyszne i chrupiące!
Dziękuję za pozytywny komentarz. Pozdrawiam ciepło 🙂 Kasia
czy mala z amarantusa jest niezbedna?
Można ją zastąpić dowolną mąką 🙂
Właśnie dlatego u mnie znikają w kilka godzin po upieczeniu 🙂 Pozdrawiam
Można zrobić bułki z tego przepisu czy ciasto jest za luźne?
Myślę że mozesz spróbować, tylko pamietaj zeby obsypać dłonie skrobią. Pozdrawiam!
a przejdzie to bez drożdzy? lub czymś innym zastąpić ?
Na stronie mam też przepis na bagietki na sodzie oczyszczonej. Te niestety bez drożdzy nie urosną. Pozdrawiam