Dzisiejszy przepis jest bajecznie prosty. Rolada z galaretką w środku przywołuje moje dziecięce wspomnienia, co roku z okazji imienin moja ciocia przygotowała właśnie taki deser.

Oczywiście nie poprzestawałam na jednym kawałku, jednak gdy miarka się przerwała wyjadałam tylko wiśniową galaretkę ze środka!

Biszkopt:

4 jajka

100g czyli 3/4 szklanki mąki bezglutenowej

70 g czyli 2/3 szklanki cukru pudru

3/4 łyżeczki proszku do pieczenia

Dodatkowo:

1 galaretka wiśniowa (polecam polskich producentów)

350 ml śmietanki (whipping cream)

2 łyżki cukru pudru

3 łyżeczki żelatyny

Przygotowanie rozpoczynamy od rozpuszczenia galaretki w 1 szklance gorącej wody najlepiej w podłużnym naczyniu (lepiej będzie się ją kroić na słupki), odstawiamy ją w chłodne miejsce do stężenia.

Piekarnik nagrzewamy do 360 stopni F (180 C). Dużą formę wykładamy papierem do pieczenia. Białka ubijamy na sztywno, stopniowo dodajemy cukier, oddzielnie przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia. Pod koniec ubijania, zwalniamy obroty miksera dodajemy po jednym żółtku, mieszamy dosłownie parę sekund, następnie delikatnie dodajemy mąkę, mieszamy za pomocą szpatułki tylko do połączenia się składników. Ciasto rozprowadzamy równomiernie w blaszce.

Pieczemy około 12- 15 minut do momentu aż rolada zacznie brązowieć. Biszkopt pozostawiamy w formie około 5 minut następnie przekładamy go na czysta ściereczkę papierem do góry. Zdejmujemy delikatnie papier i powoli zawijamy roladę z ściereczką wzdłuż dłuższego brzegu. Ostawiamy na bok.

W 6 łyżkach ciepłej wody rozpuszczamy żelatynę. Stężałą galaretkę kroimy na słupki. Śmietanę ubijamy na sztywno z pozostałym cukrem, pod koniec dodajemy żelatynę, mieszamy przez minutę.

Roladę powoli rozwijamy, na całej powierzchni rozprowadzamy krem, na brzegu układamy galaretkę (tak jak na zdjęciu). Zawijamy w taki sposób aby łączenie było spodem rolady, boki dopełniamy kremem. Pozostaje nam tylko schłodzić roladę przez minimum godzinkę i gotowe!

Smacznego!

Udostępnij: